You are here: Start WIEDZA ARTYKUŁY WYCHOWANIE TEORIA DOMINACJI - prawda czy mit ?

TEORIA DOMINACJI - prawda czy mit ?

Pamiętam, kiedy pojawiłam się parę lat temu ze swoim problemowym psem w typie malamuta u jednego z szerokiej gamy szkoleniowca/behawiorysty. Kiedy wytłumaczyliśmy problemy jakie mieliśmy ze swoim „mamutkiem” usłyszeliśmy o teorii dominacji oraz że wszystko co „złe” w naszych relacjach człowiek-pies wynika z tego, że on próbuje być „alfą w naszym stadzie”. Dostaliśmy wytyczne jak powinniśmy postępować z naszym pupilkiem oraz przykazanie, że jeśli tylko będziemy przestrzegać tych zasad, wszelkie problemy znikną.

Zjedz coś, zanim nakarmisz psa; psu nie wolno wchodzić na meble; nie przechodź nad psem, nie przepuszczaj psa pierwszego w drzwiach, nie pozwalaj psu rozpoczynać i kończyć zabaw to tylko niektóre z zasad, które usłyszeliśmy i o których większość z Was zapewne słyszała lub czytała.

A teraz od początku.

Pies postrzegany jest jako potomek wilka, a skoro tak jest, jego tok myślenia jest taki sam jak u jego przodka. Pies myśli jak wilk i powinien być traktowany jak wilk w psiej skórze.

Teoria dominacji oparta jest na obserwacji wilków żyjących w niewoli, co za tym idzie, nie mamy doczynienia z obserwacją naturalnych zachowań tych zwierząt w środowisku zbliżonym do naturalnego. I tu już pojawia się  problem, bo jeśli nawet pragniemy porównać naszego psa do wilka to powinniśmy oprzeć się na obserwacji zwierząt żyjących na wolności, zachowujących się w sposób naturalny, a nie dostosowujących się do warunków sztucznych w jakich przyszło im żyć.

Nie będę tutaj wypisywać różnic anatomicznych między żyjącym dzisiaj psem a wilkiem, bo jest ich sporo. Zwróćmy jednak uwagę na różnice w zachowaniu, które wynikają z procesu ewolucji z wilka w psa. Wilk żyjący w naturalnym środowisku potrzebuje zaspokoić podstawowe potrzeby, niezbędne do przetrwania m.in. takie jak: dostęp do pożywienia i wody, możliwość rozmnażania się, terytorium. A teraz zastanówmy się jak te potrzeby tyczą sie psa? My jako właściciele zapewniamy mu pożywienie i wodę, więc nie musi on polować ani walczyć o pożywienie. Jego terytorium to miejsce w którym mieszka i wychodzi na spacery, a obszar zależy od tego na ile my mu na to pozwolimy, rozmnażanie też jest regulowane przez człowieka, a więc wynika z tego że pies jest zależny od nas, a jego system wartości to jedzenie, zabawki, spacery, towarzystwo człowieka, stróżowanie oraz wszystkie inne rzeczy, które wprowadziliśmy do życia psa.

Różnice możemy także zaobserwować w schematach zachowań łowieckich:

Wilk:

Namierzyć -> przyczaić się -> gonić ->chwycić -> ugryźć >zabić  -> rozszarpać -> zjeść

Pies (w tym wypadku border coliie):

Namierzyć ->przyczaić się -> gonić -> rozszarpać -> zjeść

Wszystko to jest przykładem na to, że pies nie myśli już jak wilk, czyli nie jest wilkiem, dlatego nie można stosować wobec niego teorii dominacji opartej na regułach życia wilków.

Kolejnym przykładem braku zastosowania teorii dominacji względem naszych psów jest sama różnica w definicji dominacji. Według duńskiego etologa Rogera Abrantesa dominacja u wilków „…to dążenie do eliminacji rywali seksualnych” natomiast „hierarchia to związek oparty na dominacji i uległości, ustalony i podtrzymywany za pomocą zachowań zrytualizowany”. Biorąc pod uwagę, to o czym wcześniej już pisałam i kontrolując wszystko co dotyczy naszego psa, włącznie z możliwościami prokreacyjnymi, definicja Abrantersa nie odnosi się do psów.

Skoro już wyjaśniliśmy sobie dlaczego teoria dominacji nie może być zastosowana względem naszych podopiecznych, przejdźmy teraz do omówienia paru zasad, które przez tak długi czas były wpajane właścicielom czworonogów jako „lek na wszelkie zło”

„Zjedz coś, zanim nakarmisz psa”- w stadzie wilków to samiec alfa je pierwszy …ale

czy na pewno?? David Mech obserwując żyjące wilki na wolności twierdzi iż” Jeśli zdobycz jest niewielka, rodzice jedzą pierwsi, ale gdy jedzenia jest zbyt mało, najpierw nakarmione zostaną szczeniaki. Jeśli zdobycz jest dostatecznie duża, wszyscy członkowie stada jedzą wspólnie, bez względu na zajmowaną pozycję”.

„Psu nie wolno wchodzić na meble”- ale dlaczego? Teoretycznie, kiedy pies „korzysta” z naszych mebli zrównujemy pozycje zwierzęcia w hierarchii stada z naszą-jest to nie prawdą, gdyż pies nie ma powodów tworzyć stada ze swoim właścicielem, ponieważ każda potrzeba związana z przetrwaniem jest przez nas zaspakajana. Co za tym idzie, jeśli pies nie ma potrzeby tworzenia stada, nie istnieje też, powód dla którego mielibyśmy go zdominować czy być osobnikiem alfa. Pies nie postrzega nas jako osobnika z którym w ogóle mógłby stado tworzyć, jesteśmy innym gatunkiem. Stada tworzą natomiast osobniki tego samego gatunku.

„ nie przepuszczaj psa pierwszego drzwiach” - zasadniczo to osobnik alfa przechodzi pierwszy. Mech twierdzi, iż „wilki często podążają wzdłuż koryt rzek, po śladach zwierzyny czy swoimi starymi trasami. Są takie odcinki gdzie wiadomo, dokąd zmierza stado, a więc każdy wilk może prowadzić stado przez jakiś czas.” Czy w takim razie, kiedy nasz pies idzie pierwszy w drzwiach czy to na spacer, czy w mieszkaniu próbuje on wspiąć się wyżej w hierarchii stada? Nie, on po prostu jest ciekaw co jest dalej.

Wszystkie zasady oparte na teorii dominacji maja  doprowadzić do obniżenia statusu naszego czworonoga, czyli cały czas zakładamy że pies chce nas zdominować. Zasady te opierają się na odebraniu psu, nagrody czy to poprzez ograniczenie dostępu do jedzenia (zmiana godzin posiłków – w oczekiwaniu na wszystkich domowników), albo poprzez ograniczenie kontaktów z naszym milusińskim (pies ma swoje miejsce w domu i ma na nim siedzieć).Według Barryego Eatona  „wynikiem owego odebrania oczekiwanej nagrody, czyli niespodziewanego karania może być konflikt z właścicielem czy apatia. W rezultacie pies może dostać głębokiej depresji, a co gorsza pomimo otrzymania tak wielu kar psychicznych, z jakimi wiąże się obniżenie statusu, okaże się że psi problem wcale nie minął.”

Reasumując:

Ani człowiek ani pies nie potrzebują być przewodnikami alfa we wspólnej koegzystencji, aby móc żyć razem długo i szczęśliwie. Jedyne czego potrzebujemy do pełnego zrozumienia to słuchanie siebie nawzajem, próba zrozumienia „obcego  języka” , szacunek i bezwarunkowa odpowiedzialna miłość.

Na podstawie: "Dominacja u psów. Prawda czy mit" Barry Eaton

Autor: Urszula Jurczuk

Wszystkie prawa zastrzeżone. Zabrania się kopiowania bez zgody właścicieli serwisu ARKTYCZNE SNIEZNIAKI

Template by Joomla Themes & Copywriter.

stat4u